imperki w ciechu!!!!!!!!

hesus

sluchajcie ludzie...w ciechu jest ogolnie cos takiego i mam to potwierdzone od roku numer 4 ze poimprezowac sie da wszedzie i zawsze jak juz skonczycie tyrac w JUBILACIE(pozdrawiam tych ktorych ten los spotkal i spotka Smile

)no ale nie o tym Smile

ogolnie nie wiem gdzie bedzie mieszkala nastepna grupa bo biby byly grubasne przez cale 4 noce Smile

w razie czego moge komus z was wyslac na maila gre studencka (tzw. szydercze gówno...grac w to mozna używając alkoholu jakiegokolwiek, ja osobiście polecam tzw. KOLEWKĘ...a robi się ją tak: dajesz jedna miarkę taniego wina[tu polecam szczególnie czarna porzeczke z POLO marketu w ciechu w ploastyku]i do tego dodajemy jedna miarke hoop coli trzeba to delikatnie przemieszac tylko nie za mocno coby sie gaz nie ulotnil, po czym trunek jest gotowy do spozycia...a zapomnialbym gdyby ktos mial winiucho swojskie o wiekszej zawartowsci %%% proponuje proporcje 1miarka wina na 2 miarki coli...UWAGA!!! truneczek przy wiekszym spozyciu sponiewiera)i prosze zagrajcie w nia bo zabawa jest przednia kostke do gry mozna wziac z domu albo ze sklepu z zabawkami w ciechu(taki maly kolo ryneczku-niedaleko dworca pks) a pionki zrobic z kapsli od piwa albo tego typu pierdółek-ja osobiscie gram zawsze moim krzyzykiem z racji ksywy Razz

poza tym jest masa mozliwosci na picie i zabawe, reszte dopisza Ci, którzy zobaczą... Twisted Evil